Wady serca i układu krążenia.

Ślęzak M. SGGW 2005
fragment pracy dyplomowej: „Choroby dziedziczne niektórych ras psów myśliwskich.”
Promotor: prof. dr hab. K. Ściesiński

Uważa się, że psy chorują częściej niż można sobie z tego zdawać sprawę. Wynika to z faktu, że duży procent zwierząt nie jest badany po padnięciu i poddawany wnikliwym stwierdzeniu, co mogło spowodować dane zejście [Willi, 1992].
U psów występuje kilka wad serca, podobnych do tych, które spotyka się u człowieka. A wszystkie te podobieństwa ludzi i psów są powodem, dla którego wiele badań mających wyjaśnić naturę oraz rozwój tych wad prowadzi się właśnie na psach. Dzięki temu zdobywamy także więcej informacji, które można odnieść bezpośrednio do psów. Niektóre wady serca mają charakter nabyty, a niewrodzony. Oczywiście nabyte choroby serca nie są przekazywane potomstwu.
Podobnie ma się sprawa z chorobami krwi. Większość z nich przebiega jak u ludzi (np. Hemofilia A), więc wiele można odnosić z badań i osiągnięć ludzi w leczeniu psów.

  1. Kardiomiopatia przerostowa

Jest to choroba, której sposób dziedziczenia jest jeszcze nie do końca poznany [Willi, 1992]. Zmiana, jaką powoduje ta choroba w sercu jest przerost mięśnia lewej komory, który nie jest związany z przeciążeniem ciśnieniowym (jak np. w nadciśnieniu tętniczym czy zwężeniu zastawki aortalnej). Powiększenie może być w dowolnej części komory, najczęściej jednak występuje asymetryczny przerost przegrody komorowej [Fox, Liu, Maron, 1995]. Zdarza się też przerost zlokalizowany poniżej ujścia zastawki aortalnej. Jest to tzw. Kardiomiopatia z zawężeniem drogi odpływu, w której występuje zmniejszenie wyrzutu krwi do aorty wskutek zaciskania drogi odpływu z lewej komory. W przypadkach kardiomiopatii niezawężającej zaburzenia pracy serca są związane z rozkurczaniem lewej komory, co utrudnia jej napełnianie w okresie rozkurczu. Dodatkowo przerost przegrody zmniejsza światło komory wraz z wolną ścianą, wskutek czego drastycznie zmniejsza się pojemność komory i wielkość przepompowanej krwi przez serce podczas każdego skurczu.
Najczęstszymi objawami są zaburzenia rytmu serca, niekiedy bardzo niebezpieczne, doprowadzające do zatrzymania akcji serca. W badaniu można stwierdzić u psa szmery nad sercem naśladujące wady zastawkowe. Badania przeprowadzone przez Liu, Maron i Tilley [1979] wykazały, iż choroba może skutkować dużą śmiertelnością wśród psów, dlatego bardzo ważne jest jej wczesne zdiagnozowanie.
EKG pozwala zaobserwować duże zmiany, które mogą wykazywać cechy przerostu komór, bloki odnóg, bliznę pozawałową. Zmiany te nie są skutkiem zmienionego toru przewodzenia prądu w przerośniętym mięśniu lewej komory.
Badanie echokardiograficzne stanowi podstawową metodę rozpoznania kardiomiopatii przerostowej. Pozwala ono określić lokalizację i stopień przerostu mięśnia serca oraz obecność ewentualnego zwężania drogi odpływu lewej komory.
Leczenie zazwyczaj polega na podawaniu leków zmniejszających kurczliwość mięśnia, zwalniających częstość rytmu serca. Są przypadki gdzie podaje się leki antyarytmiczne. W kardiomiopatii przerostowej obowiązuje profilaktyka infekcyjnego zapalenia wsierdzia. Musimy koniecznie leczyć antybiotykami wszelkie zakażenia. Likwidacja przewlekłych ognisk infekcji w organizmie i osłona antybiotykowa podczas zabiegów zagrażających wysiewem bakterii do krwi jest priorytetem niektórych tego typu wadach serca.

  1. Niedobór czynnika VII

Wada czynnika VII jest to brak składnika krwi powodujący opóźnioną koagulację. Pierwszy raz choroba została zidentyfikowana u psów rasy beagle już w 1962 roku [Musztard, Secord, Hoeksema, Downie, Rowsell, 1962]. Symptomy choroby obserwowane u beagli SA zazwyczaj bardzo znikome, można zaobserwować niewielkie podskórne krwawienia, przez co bardzo często może ona przez dłuższy czas pozostać niezauważona. Siniaki mogą przerodzić się w podskórne obrzęki wypełnione krwią. Zaobserwowano, iż objawy tej wady mogą się zaostrzyć w czasie zwiększonego stresu [Spurling, Peacoock, Pikling, 1974], możliwe jest również wystąpienie ostrzejszych objawów innych ras. Niedobór czynnika VII dziedziczony jest jako autosomalna cecha recesywna [Willi, 1992].

  1. Hemofilia A

Hemofilia A jest bardzo niebezpieczną chorbą krwi. Związana jest z występowaniem czynnika VIII a bardziej jego brakiem we krwi, powodującym przedłużające się i obfite krwawienia. Czynnik VIII bierze udział w procesie krzepnięcia krwi po urazie i uszkodzeniu naczyń. Niekrzepliwość krwi powoduje przedłużające krwawienia i wylewy wewnętrzne pourazowe. Konsekwencją tej choroby może być nawet śmierć zwierzęcia. Dokładniej przyglądając się problemowi, jest to choroba, w której jedno z białek osocza odpowiedzialne z a krzepliwość krwi występuje w organizmie chorego psa w niewielkich lub niemal zerowych ilościach. Są różne postacie hemofilii. Najpowszechniej występuje w najcięższej postaci tzw. Hemofilii A, charakteryzującej się niedoborem czynnika VIII. Rzadszym przypadkiem jest Hemofilia B, w której występuje niedobór czynnika IX. Najrzadziej spotykaną jest tzw. „choroba von Willebrandta”, zaliczana przez niektórych do specyficznych odmian hemofilii [Hutt, 1979].
W praktyce hemofilia A wygląda tak: np. pies skaleczy się, krew nie jest w stanie utworzyć odpowiednio solidnego zakrzepu. Małe rany nie są zagrożeniem, ale głębsze krwawienia mogą trwać nawet wiele dni. Bardziej niebezpieczne są krwotoki wewnętrzne, niewidoczne z zewnątrz, powstające często samoistnie lub na skutek niewielkich nawet obrażeń fizycznych, bardzo trudno je wychwycić a tym bardziej opanować doprowadzając do śmierci.
Hemofilia jest chorobą dziedziczoną w sposób recesywny w chromosomie, jest sprzężona z płcią [Willi, 1992]. Przykładowy schemat dziedziczenia przedstawiony został na rysunku 1.

Rys. 1. Sposób dziedziczenia hemofilii typu A przez nosiciela płci żeńskiej i zdrowego osobnika płci męskiej. Xh – chromosom płciowy przenoszący gen hemofilii; XH – chromosom płciowy nie obciążony hemofilią [Hutt, 1979].

Może już ujawnić się u psa podczas narodzin lub w późniejszym okresie życia. W poszukiwaniu leku na hemofilię typu A przeprowadzono szereg badań nad wykorzystaniem terapii genowej, jednakże mimo pozytywnych rezultatów jest to jeszcze w dalszym ciągu metoda eksperymentalna [VandenDriessche, 2003].

  1. Choroba Pelger-Hueta

Choroba Pelger-Hueta (P-H) najczęściej występuje u psów ras foxhound angielski i amerykański [Willi, 1992].
Polega ona na niekompletnej segmentacji nukleotydu dwóch rodzajów białych ciałek krwi – krwinek białych obojętnochłonnych i granulocytów eozynochłonnych [Willi, 1989]. Ze względu na fakt, iż białe ciałka krwi są pierwszą barierą chroniącą przed infekcjami P-H powoduje osłabienie mechanizmów obronnych organizmu psów. Bowles, Alsaker i Wolfle [1979] przeprowadzili badania nad foxhoundami cierpiącymi na chorobę Pelger-Hueta. Wszystkie psy nie cierpiały na żadne inne choroby, co może świadczyć o łagodnym przebiegu P-H, jednakże w przypadku szczeniąt objętych chorobą (63%) znacznie mniej zostało odstawionych od piersi niż szczeniąt zdrowych (81%). U suk objętych P-H większa była również ilość martwych porodów. Badania mikroskopowe wykazały osłabioną mobilizację krwinek obojętnochłonnych we wszystkich przypadkach otarć skóry u chorych osobników. Osłabiona była również odpowiedź immunologiczna przeciwciał.
Wywnioskowano, iż ta anatomia wpływa niekorzystnie na przeżycie płodu oraz nowo urodzonych szczeniąt [Bowles, Alsaker, Wolfle, 1979].

  1. Zespół Stuarta-Prowera

Schorzenie to polega na niedoborze lub zaburzeniach funkcjonowania czynnika, pierwszy raz została u psów opisana przez Dodds’a w 1979 roku. Najczęściej występuje u cocker spanieli, zaczęło pojawiać się również u psów rasy Jak Russem terier. Zespół Stuarta-Prowera objawia się częstymi krwotokami wewnętrznymi, skutkuje wysoką śmiertelnością wśród szczeniąt, jak również wysokim współczynnikiem martwych urodzeń. Badania wykazały, że zespół ten dziedziczony jest jako cecha autosomalna o niezupełnej dominacji [Willis, 1989].

  1. Choroba von Willebranda

Choroba von Willebranda, nazwana tak na cześć swojego odkrywcy, fińskiego lekarza, jest dość szeroko rozpowszechnionym schorzeniem. U psów została po raz pierwszy rozpoznana przez Dodds’a [1970].
Choroba ta może być mylona z hemofilią A, jak również z innymi chorobami krwi. Mianowicie, kiedy pies się skaleczy, naczynia są przerwane i następuje wypływ krwi. W ustaniu tego procesu biorą udział dwa procesy: tworzenie się czopa z płytek krwi, który zatyka szczeliny, oraz powstawanie skrzepu tzw. Hemostazy. W tym skomplikowanym zjawisku uczestniczy wiele różnych białek i jest to reakcja łańcuchowa, – jeśli jedno białko zaczyna działać to zaraz po nim następne itd. Jednym z białek w takim szeregu jest czynnik von Willebranda ( w skrócie vWF), również nazwany imieniem swojego odkrywcy. Jego zadaniem jest tzw. Adhezja płytkowa, czyli zmuszenie płytek krwi do przylegania w ścianach uszkodzonych naczyń krwionośnych. Takie osiadłe płytki uczynniają swoje sąsiadki, sprawiając, że zaczynają one do nich przylegać (agregacja płytek), tworząc coraz większy czop płytkowy, który na podobieństwo korka zatyka powstałe przerwy w ścianie naczynia.
Aktywowane płytki wysyłają sygnały rozpoczęcia się krzepnięcia, czyli tworzenia skrzepu. Tworzenie się czopa płytkowego i krzepnięcie krwi doprowadzają do ustania krwawienia. Jeśli zabraknie czynnika AWF, zakłócony zostaje początkowy etap tych procesów – płytki nie mogą zlokalizować miejsca uszkodzenia.
W chorobie von Willebranda cząsteczki tego białka AWF nie działają prawidłowo lub produkowana jest zbyt mała ilość czynnika [Hutt, 1979]. Dlatego płytki krwi nie przylegają w odpowiedni sposób i w wystarczającej liczbie do ściany naczyń, a jakiekolwiek krwawienie trwa znacznie dłużej. Wspomnianej wcześniej hemofilii typu A, brakuje tzw. Czynnika VIII, który jest jednym z najważniejszych elementów układu krzepnięcia krwi.
Chorobę von Willebranda dzielimy na typy w zależności od tego, czy: pies ma ilość czynnika odpowiedzialnego za jej wystąpienie (typ I), nie ma go wcale lub jedynie w śladowych ilościach (typ III, bardzo ciężka postać), lub też produkuje ten czynnik, ale działa on nieprawidłowo (typ II).
Zaliczamy ją do schorzeń dziedziczonych w sposób autosomalny, dotyczących obu plci, co odróżnia ją od hemofilii typu A [Hutt, 1979]. Typ dziedziczenia jest zwykle dominujący, jeśli pies lub suka są chore, to istnieje 50% ryzyka przeniesienia tego schorzenia na szczeniaka. O wiele rzadziej występuje sytuacja, w której obydwoje rodzice mają tę chorobę w postaci bezobjawowej, a u szczeniaka rozwija się ciężki typ jej choroby. Nie każdy nosiciel będzie miał objawy związane z krwawieniem. Można dopiero to wykryć poprzez szczegółowe badania na krzepliwość krwi. U niektórych zwierząt gen pojawił się już po urodzeniu jako wynik tzw. Spontanicznej mutacji. To znaczy, że obydwoje rodzice nie są nosicielami, a szczenię choruje na chorobę von Willebranda. Niestety, taki pies może przekazać nieprawidłowe geny swoim potomkom.
W przeciwieństwie od wspomnianej hemofilii, gdzie poważne krwawienia występują już u szczeniąt, choroba von Willebranda bywa utajniona i jej objawy mogą wystąpić w każdym wieku. Zazwyczaj objawia się ona nawracającymi krwawieniami z nosa, łatwym tworzeniem siniaków po nieznacznym urazie lub nawet przy jego braku, obfitym krwawieniem podczas cieczki i oczywiście po zabiegach chirurgicznych. Objawy są bardzo zmienne, nawet w obrębie tej samej hodowli. U większości chorych są one bardzo nieznaczne.
U chorych psów z poważnymi, zagrażającymi życiu krwawieniami musimy uważać na wszelkie urazy, a każda operacja jest dla nich bardzo niebezpieczna. Odpowiednio wczesne rozpoznanie tej choroby bywa, więc sprawą życia lub śmierci. Niebezpieczeństwo polega również na tym, że w łagodnych postaciach tego schorzenia badania hemostazy mogą być prawidłowe.
Badania hematologiczne mogą nam dokładnie powiedzieć czy pies jest chory czy nie. Badania polegają na zmierzeniu poziomu czynników krzepnięcia krwi i ich funkcji. Pośród nich są dosyć szeroko znane badania, takie jak czas krwawienia i czas krzepnięcia, ale i bardziej specjalistyczne: poziom czynnika VIII, czynnika AWF, a właściwie jego antygenu, a także test pozwalający stwierdzić, jak pracują płytki krwi [Dodds, 1975]. Określa to nie tylko czy choroba jest obecna, ale i jaki stan sobą reprezentuje i jaką profilaktykę stosować.
Po wykryciu choroby von Willebranda podejmowane są różne środki leczenia, bardziej uzależnione od jej typu. Przy mniejszych krwawieniach (np. niewielkich siniakach) leczenie nie jest niezbędne. Krwawienie z nosa możemy psu zatrzymać sami uciskając skrzydełka nosa przez 10 – 15 minut. Jeśli krwawienie nie ustępuje albo dotyczy jamy ustnej, to trzeba skorzystać z pomocy weterynarza, który użyje odpowiedniego leku przeciw krwotocznego miejscowo, produkowanego często w postaci gąbek, oraz leku z tej samej grupy w postaci tabletek. W cięższych przypadkach używa się syntetycznego leku o skrócie DDAVP (dezmopresyna). Nie u każdego jest on skuteczny, dlatego najpierw należy przeprowadzić odpowiedni test. DDAVP uderza w śródbłonek naczyń krwionośnych uwalniając położone tam rezerwy czynnika AWF zwiększając jego stężenie czasowo we krwi. Stosuje się go tylko z typem I choroby (w typie III nie ma żadnych rezerw czynnika, które można by uruchomić, a w typie II czynnik vAF nie funkcjonuje prawidłowo i zwiększenie jego stężenia nie zapobiegnie krwawieniom). DDAVP jest podawany domięśniowo lub podskórnie. Innym środkiem stosowanym w leczeniu choroby von Willebranda jest po prostu koncentrat z czynnika VIII i czynnika AWF. Może być wykorzystywany w prawie wszystkich postaciach tej choroby, również u tych chorych psów, które nie tolerują DDAVP.

Do góry